sobota, 30 stycznia 2016

Rozdział 15

Wszyscy szykowali się do wspólnego grilla który miał się odbyć wieczorem . Michael wraz z Calumem i Ashton'em   pojechali kupić niezbędne rzeczy , Luke jako jedyny został w domu i rozkładał wszystko na tarasie .
Wieczór mijał im w naprawdę świetnej atmosferze , śmiali się i pili alkohol który jeszcze bardziej poprawiał im humor . Nagle Dove rzuciła propozycję zagrania w butelkę na wyzwania . Wszyscy usiedli w kole stawiając na środku butelkę po skończonym dawno czerwonym winie . Pierwsza kręciła Olivia wypadło na Michael'a .
- Więc napisz na Twitterze , że zmieniasz kolor włosów na różowy -zaśmiała się a chłopak wykonał zadanie . Kolejną osobą był Luke
- Zdejmij koszulkę i przebiegnij się w wzdłuż ulicy śpiewając ,, Baby'' Justina Bibera  . Wszyscy wyciągnęli swoje telefony nagrywając blondyna i publikując filmiki na snapie . Zakręcił zmęczony butelką , Olivia
- Powiedz Ashton'owi rzecz która cię w nim denerwuję lub irytuję
- Skarbie - Liv zwróciła się do swojego chłopaka - nie mogę spać bo strasznie chrapiesz - wszyscy się zaśmiali tylko urażony perkusista siedział cicho
- O Laura skarbie ! - powiedziała blondynka z entuzjazmem - Dla ciebie wymyślę coś specjalnego ! Pójdziemy do pobliskiego sklepu gdzie na kasie jest ten przystojny brunet. Poderwij go i masz zdobyć  jego numer - uśmiechnęła się szatańsko posyłając jej buziaka na co brunetka wywróciła oczami , Ruszyli więc w stronę sklepu . Niedaleko celu Dove odezwała się troszkę zła
- Ona ma ułatwione zadanie ! No jak ona jest ubrana on sam jej zaproponuje numer - Laura wywróciła oczami na komentarze ze strony chłopaków i weszła do sklepu .
Kupiła wino , gdy chłopak wydał jej pieniądze zaczęła z nim flirtować .
- Tak w ogóle to jestem Laura - uśmiechnęła się do niego uroczo podając mu rękę którą uścisnął
- Mike - odpowiedział .
- Wiesz nie jestem tu długo i jeszcze nie za bardzo  orientuję się gdzie co jest . Może miałbyś ochotę oprowadzić mnie po okolicy - przegryzła wargę i usłyszała cichy chichot zza półek . Jej przyjaciółki wraz ze swoimi partnerami  świetnie się bawili oglądając tę scenkę . Tylko Calum i Luke wydawali się nią wręcz zirytowani .
- Tak piękną dziewczynę ? Zawsze - odpowiedział na co Liv nie mogła wyrobić ze śmiechu .
- Pff myśli , że ma u niej szanse - prychnął Calum któremu coraz bardziej to wyzwanie przeszkadzało
- To może zapiszesz mi swój numer a ja do ciebie zadzwonię czy coś - oznajmiła Laura podając mu telefon
- Jasne - zapisał swój numer po czym oddał jej komórkę
- No to cześć - pocałował go delikatnie w policzek co mu się spodobało . Wyszła ze sklepu a po chwili za nią reszta . Dziewczyny przybiły sobie piąteczki . Za to basista miał kompletnie zepsuty humor .
- Co jest ? - zapytała Lau trącając go łokciem
- Ten buziak w policzek już nie był potrzebny
- Jesteś zazdrosny ! - zaśmiała się brunetka lecz widząc , że spuszcza wzrok spoważniała - Ty serio jesteś zazdrosny !?
- Ja ? No może trochę - powiedział obejmując ją ramieniem - Jesteśmy przyjaciółmi i ja nie chcę cię stracić - oznajmił cicho

- Wreszcie ! - krzyknęła Olivia - Butelka omijała cię cały czas teraz musimy coś wymyślić - podrapała się po brudzie myśląc nad zadaniem dla Luke'a - Wiem ! Już jest naprawdę późno a my jesteśmy tak bardzo śpiący więc ty razem z Lau posprzątacie ten bałagan . Dobranoc ! - i już po chwili w ogrodzie została tylko dwójka wyraźnie niezadowolonych osób
- Ja ją kiedyś zabiję - powiedziała Laura zbierając naczynia
- Ja ci w tym pomogę - rzekł potrząsając jeszcze pełną butelką wina
- To ja przyniosę kieliszki

Gdy wszystko było już wysprzątane postanowili wreszcie iść spać . Na schodach mało co nie spadli jednak chodzenie po ciemku i pod lekkim wpływem alkoholu  nie jest najlepszym pomysłem .   . Blondyn odprowadził Laurę pod jej pokój .
- A może jednak zadzwonię do tego chłopaka  ? - powiedziała potrząsając telefonem
- Po co ? - zapytał wchodząc za nią do jej sypialni po czym zamknął drzwi
- Jest przystojny i czemu mam nie skorzystać z takiej okazji ?
- Może lepiej skorzystać z innej - oznajmił robiąc coś co zszokowało dziewczynę . Przyszpilił ją do ściany namiętnie całując .  Laura pod wpływem chwili odwzajemniła pocałunek zarzucając ręce na kark chłopaka . Całowali się coraz bardziej namiętnie . Podobało jej się i to bardzo ale musiała to przerwać . Oderwała się od niego spoglądając w jego oczy  .
- Wyjdź - wyszeptała a chłopak wykonał jej polecenie . Zamknęła pokój na klucz po czym zjechała po drzwiach trafiając na zimną podłogę . - Cholera , co ja zrobiłam ?



- Laura ale na pewno nie chcesz z nami iść ? Wrócimy późno a nie będziesz chyba sama co ?  - powiedziała Dove siedząc obok przyjaciółki
- Nie chce mi się iść a tak po za tym będę miała trochę czasu dla siebie , prawda ? - uśmiechnęła się lekko w stronę dziewczyny
- No dobrze kochana . Wrócimy późno nie czekaj na nas - żegnając się wyszła z pokoju . Laura odetchnęła z ulgą rzucając się na łóżko . Tak naprawdę chciała iść z przyjaciółmi do kina , na miasto a potem do klubu . Jednak nie chciała spotkać Luke'a co było ciężkie bo mieszkali w jednym domu . Wczorajsza , właściwie dzisiejsza sytuacja krążyła jej po głowie . Jak ona mogła coś takiego zrobić ? Leżała jeszcze dobrą godzinę , opuściła pokój tylko dlatego , że zgłodniała . Zeszła spokojnie do kuchni robiąc sobie kanapki które szybko zjadła . Gdy wyszła z pomieszczenia , przechodząc obok salonu zauważyła Luke'a który siedział na kanapie . Sądząc , że jej nie zauważył cicho skierowała się na górę lecz coś a raczej ktoś szarpnął ją za rękę powodując , że na niego wpadła .
- Dlaczego mnie unikasz ? - zapytał nadal trzymając jej rękę
- Nie unikam cię - oznajmiła cicho unikając jego wzroku
- Nie wcale . Myślisz , że nie wiem dlaczego z nimi nie poszłaś ? Jednak ja zostałem czego się nie spodziewałaś
- Nie wiem co sobie ubzdurałeś ale się mylisz - chciała odejść ale Luke nie zamierzał jeszcze kończyć ich rozmowy
- Chodzi o ten pocałunek ?
- A o co ! Masz dziewczynę idioto ! Mam teraz wyrzuty sumienia
- Gigi tego nie widzi ... - przerwała mu zła
- Czy ty siebie słyszysz ? Bawisz się dziewczynami jakby były jakimiś tanimi lalkami ! Wykorzystujesz je , bardzo współczuję Gigi . Krzywdzisz ją i inne dziewczyny dając im nadzieję !
- Jakoś gdy ja to robię jest źle ! - oburzył się
- O co ci chodzi do jasnej cholery !? - krzyknęła zła
- Jak te wszystkie dziewczyny zostawiały mnie po trzech miesiącach ,  to było mi miło ?! Cierpiałem ...- teraz jeszcze bardziej zezłościł dziewczynę w której się gotowało
- W takim razie w ogóle nie wiesz co to cierpienie !
- Bo ty akurat wiesz - dogryzł jej . Spojrzał w jej brązowe oczy zauważył ból którego jeszcze przed chwilą tam nie było
- Nie znasz mnie , nie wiesz co przeszłam ale jeżeli to traktujesz jako cierpienie to gratuluję ! - krzyknęła odwracając  się i kierując do sypialni  . Gdy zniknęła z zasięgu jego oczu walnął pięścią w ścianę nie przejmując się bólem . Po paru minutach ruszył do jej pokoju . Czekała go ciężka , rozmowa wiedział to  .


I jest nie wyszedł tak jak chciałam ale cóż jednak nie wymyślę niczego innego . :( Jest pocałunek !!
Mam plan na następny ale wiem , że też nie pojawi się szybko . Ferie mam dopiero za dwa tygodnie :( Pozdrawiam was i życzę miłego dnia !! ♥♥♥♥♥

4 komentarze:

  1. POCAŁUNEK!!!!
    Mogę umierać.
    Czemu oni byli pijani?
    No kurde!
    A tak było pięknie.
    Mają się pogodzić.
    Buziaczki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział!
    Tak! Pocałowali się! Jestem ciekawa tej poważnej rozmowy.
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewoja z łódzkiego?? Ja z Bełchatowa, więc ferie tez mam dopiero za dwa tygodnie :/
    No, no Kiss był zajebiaszczy ;) Wyszedł ci, nie powiem.

    Ogh, kończę bo jeszcze mam lekcje do zrobienia. Ale mi się nie chce :X
    Do napisania!
    ~ Alex

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :)
    Jejciu w końcu tutaj jestem tak dawno mnie tu nie było :)
    Pocałowali się i jestem ciekawa tej poważnej rozmowy
    Czekam na następny
    A i zapraszam na mój
    pamietnik-rossa-lyncha.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń