sobota, 20 lutego 2016

Notka !!

Kochani nie ma niestety rozdziału :( Chce napisać na wstępie , że przez jakiś czas go chyba nie będzie , muszę przemyśleć wszystko , całą fabułę . Jakoś sama się pogubiłam w tym co piszę kompletnie zmieniłam fabułę , za szybko poszłam z akcją :( No nic dokończę tego bloga obiecuję !! ♥♥
Bardzo chce was zaprosić na swojego nowego bloga :) Jest już rozdział więc zapraszam :*  Nie umiem pisać notek :(  To co zapraszam jeszcze raz ! ♥♥♥♥Pozdrawiam !! :*  
Link :  http://nothinghappens-without-a-reason.blogspot.com/


środa, 17 lutego 2016

Rozdział 19

Calum cały czas bił się z myślami . Jej jako jedynej mógł powiedzieć prawdę . Była blisko z Luke'iem co nie umknęło jego uwadze , bał się ,że wszystko wyjawi  . Woli nie myśleć co by się stało . Brunetka złapała jego dłoń dodając mu otuchy , przełknął ślinę i spojrzał w jej stronę
- Prawie przespałem się z Gigi - Laurę zamurowało  . Z niemałym szokiem wpatrywała się w niego próbując złożyć w myślach jakieś sensowne zdanie - Lau błagam nie mów nikomu .
- Nie powiem , obiecuję - powiedziała cicho - Jak wy ? Przecież ty jej nie lubiłeś , boże  Luke by cię zabił gdyby się dowiedział ! - pisnęła a oczy chłopaka maksymalnie się powiększyły
- Mam nadzieję , że się nie dowie .
- Zaufaj mi  to pozostanie między nami - dziewczyna położyła się na łóżko wpatrując w sufit i czekając aż chłopak odpowie jej na poprzednie pytanie
-  To było jakoś po premierze twojego filmu . Luke i Gigi znowu się pokłócili no a on jak zawsze poszedł odreagować na imprezie . Nie chciałem iść , Gigi wyszła więc byłem sam . Wróciła do hotelu i   przyszła do mnie . Rozmawialiśmy chyba pierwszy raz w życiu tak normalnie . Jakoś tak się złożyło , że ją pocałowałem . Gdy się opamiętałem byłem w samych bokserkach a ona w bieliźnie. Jakbym tego nie przerwał  , Luke by mnie znienawidził. - oznajmił spoglądając kątem oka na dziewczynę
- Wow , serio nie spodziewałam się czegoś takiego  - usiadła na łóżku lekko się uśmiechając - No mów jak było !
- Laura - zawstydzony zamknął oczy i przegryzł wargę - Wiesz co jest najgorsze ? Strasznie mi się podobało .
- Aaaaaaa!!  - brunetka jak oszalała zerwała się z łóżka i pisnęła zadowolona rzucając w niego poduszką - Zakochałeś się !
- Co?! Niee! - chłopak zrobił się cały czerwony a Laura zadowolona z powrotem rzuciła na poduszki -  Nadal mam wyrzuty sumienia ale na szczęście mam się komu wygadać . - puścił jej oczko
- Calum ? - zapytała cicho
- Co tam ?
- Pamiętaj jestem twoją przyjaciółką , możesz mi zaufać - uśmiechnęła się szczerze a po chwili tuliła się do bruneta


Minęły dwa tygodnie , Laura niedługo miała ich opuścić i zając się trochę sobą . Ostatnio miała wrażenie , że Luke ją unika . była ciekawa co jest tego powodem ale nie chcąc byś wścibską ignorowała jego zachowanie . Szykowała się na imprezę , wszyscy chcieli trochę odreagować i zabawiać się . Dziewczyna siedziała przed walizką bez celu wpatrując się w ubrania . Do jej pokoju weszła Gigi która była już gotowa .
- Co ty jeszcze nie ubrana ? - zapytała blondynka - Wychodzimy za pół godziny !
- Nie mam w co się ubrać - rzekła dziewczyna lądując twarzą w ubraniach
- Masz szczęście , że przyszłam - Gigi przycupnęła przy niej i zaczęła przeglądać ciuchy po chwili wręczyła jej gotowy zestaw i wepchnęła ją do łazienki .
- Coś ty mi dała ! To prawie nic nie zasłoni , sukienka jest za krótka i nie ma pleców ! O nie !
- Cicho siedź i się ubieraj ! - blondynka walnęła ręką w drzwi cicho chichocząc na komentarze młodej Marano


- Mogę się chociaż wrócić po kurtkę ? - zapytała Laura
- Nie - odpowiedziała poważnie Gigi - Wyglądasz pięknie , uwierz mi . - w tej samej chwili winda się zatrzymała a przyjaciółki od razu ujrzały Caluma i Luke'a
- To Ash i Michael nie idą ?
- Nie chce im się - odpowiedziała blondynka podchodząc do swojego chłopaka . Laura cały czas czuła na sobie wzrok blondyna . Gdy szli ulicami miasta dziewczyna trzymała się z tyłu razem z Calumem . Weszli do przepełnionego ludźmi klubu kierując się nie mal od razu do baru . Zamówili po drinku na rozgrzewkę . W świetnych humorach ruszyli  na parkiet .


Było bardzo późno , ulice była prawie puste . Pijana Laura razem z równie wstawionym Luke'iem wracała do hotelu . Zgubili gdzieś Caluma i Gigi  ale nie za bardzo się tym przejmowali w tej chwili . W końcu jakoś doczłapali się do budynku i wsiedli do windy .  w pewnym momencie  blondyn zatrzymał windę między piętrami . Przyszpilił Laurę do ściany patrząc w jej  oczy . Nie minęła sekunda a para namiętnie się całowała . Żadne z nich nie zamierzało przerwać tej chwili oboje chcieli więcej . Na ślepo Luke odszukał guzik i wcisnął piętro na którym znajdowały się ich pokoje .
Szybko znaleźli się w pokoju brunetki .
- Luke my nie powinniśmy - powiedziała między pocałunkami
- Lauro jesteś taka piękna - wyszeptał  całując ją namiętnie , oderwał się od niej i zabierając koszulkę wyszedł . Zaszokowana dziewczyna wpatrywała się w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stał chłopak . To chyba jakieś żarty  pomyślała kładąc się na łóżku .



Rozdział mi nie wyszedł jakoś na razie nie mam na nic ochoty ale piszę go bo wyjeżdżam do babci gdzie prawdopodobnie nie będzie internetu więc piszę ten rozdział na szybko .   Nie wyszedł mi , mam lenia :D
Kto spodziewała się tylu rzeczy w jednym rozdziale ? Ja jestem jakaś nienormalna bo zmieniłam kompletnie fabułę . Dobra nic życzę wam miłego dnia i pozdrawiam !! :*♥♥♥♥♥♥♥♥  Cały czas śpiewam tą piosnkę . Odbija mi XD ♥♥♥♥

wtorek, 16 lutego 2016

Rozdział 18

Minęły kolejne dwa miesiące . Grupa przyjaciół ostatni raz widziała się na pamiętnym spotkaniu . Teraz każdy jest zajęty . Chłopaki od jakiegoś czasu są w trasie , Olivia kończy pracę nad filmem  a Dove jest w połowie pierwszego sezonu serialu . Laura kończy już swoją płytę , jest siebie dumna , że w tak krótkim czasie napisała wiele piosenek . Postanowiła jednak wydać płytę pod koniec roku a w trasę pojechać dopiero w następnym . Duża czasu spędziła też nad promocją filmu w którym zagrała główną rolę . Dzisiaj miała odbyć się premiera , dlatego brunetka dużo czasu spędzała w garderobie i przed lustrem . Film miał niby prostą fabułę jednak łapał za serce , naprawdę dobre romansidło .

Stała z rodzicami niedaleko czerwonego dywanu . Udzieliła już wywiadów , pozowała na dywanie teraz tylko czekała na resztę aktorów . Mnóstwo osób chwaliło jej dzisiejszy wygląd . Jej długie włosy opadające na ramiona , delikatny makijaż po prostu idealnie . Nagle jej rodzice zaczęli się głupio uśmiechać co trochę ją zaciekawiło obróciła się do tyłu i ujrzała swoich przyjaciół . Z szerokim uśmiechem podbiegła do nich a już po chwili wszyscy stali w grupowym uścisku .
- Ale jak wy tu ? - zapytała uśmiechnięta
- Mamy dwa dni wolnego w trasie i  teraz nam  wypadły - powiedział Calum z uśmiechem
- My zrobiłyśmy sobie dzień wolnego - odpowiedziała Olivia za siebie i Dove
- Wspaniale ! Tęskniłam za wami - powiedziała obejmując Gigi - Chodźcie zrobią nam zdjęcia ! - już po chwili stali na dywanie pozując razem . Brunetka była szczęśliwa , że towarzyszyli jej przyjaciele .

- Lau zgódź się - Calum już od godziny błagał Laurę aby dołączyła do ich trasy .
- Tak , nie będę sama z czterema chłopakami - Gigi przyłączyła się do rozmowy
- No nie wiem
- Proszę cię , Lau - Cal nie miał zamiaru się poddać i dalej drążył temat . Co tam , że byli na lotnisku i właśnie wywoływano ich lot .
- Ugh no dobrze ! Zgadzam się ale dołączę do was dopiero za dwa tygodnie - Wszyscy mocno ją przytulili i udali się na odprawę . Dziewczyna nadal nie była pewna czy dobrze robi i tak za wiele plotek już powstało . Postanowiła wracać do domu i powoli szykować się do podróży .  Zawsze chciała jechać z kimś w trasę i kiedyś miała na myśli właśnie 5SOS teraz jakoś za bardzo się nie cieszyła . Nie chciała przez dłuższy czas być blisko Luke'a , przynajmniej nie teraz .


- Calum ! Ubieraj się w tej chwili za dwadzieścia minut macie koncert ! - Mimo , że Laura była z nimi dopiero trzy dni miała już dość . Oni byli jak dzieci współczuła Gigi , że tyle musiała z nimi wytrzymać .
- Już spokojnie ! - brunet odłożył konsole i wstał - Widziałaś gdzieś moje spodnie i koszule ? - Dziewczyna walnęła się w czoło z jego głupoty .
- W twojej garderobie - powiedziała wychodząc , postanowiła się przewietrzyć i wyjść z klubu . Na zewnątrz spotkali ją fani   , poprosili o zdjęcia i chwilę porozmawiali . Brunetka pożegnała się z nimi chcąc sprawdzić  czy już wszyscy są gotowi . Wszyscy stali już przed scenę czekając na Luke'a . Calum podszedł do niej i wyszeptał cicho
- Próbuję z tobą porozmawiać ale mi się nie udaje a to jest bardzo ważne . Bardzo ważne i muszę ci to powiedzieć  - spojrzał w jej oczy drapiąc się po głowie
- Przyjdź wieczorem do mojego pokoju na spokojnie pogadamy - powiedziała uśmiechając się lekko

- No mów co cię do mnie sprowadza - dziewczyna miała znakomity humor . Było późno a ona miała więcej energii niż za dnia
- Nie wiem jak ci to powiedzieć - powiedział zakłopotany siadając obok niej , po chwili położył to samo zrobiła też Laura
- No mów przecież się nie oświadczasz - zaśmiała się  cicho
- Boję się ale to mnie strasznie gryzie - odparł wypuszczając powietrze . Usiadł i spojrzał na Laurę . Bał się co zrobi gdy się dowie . Znał ją , ufał jej ale nigdy do nikogo nie miał 100% pewności . A w takiej sprawie jej reakcja mogła wszystko popsuć .





Jest rozdział ! ♥♥♥♥♥
Dziękuję wszystkim za polecenie  filmów ! Już wszystkie obejrzałam :D
Jest rozdział a ja zastanawiam się czy nie zacząć nowego bloga albo chociaż na poważnie  myśleć  o jego założeniu . Fabułę mam jako tako w głowie ale muszę wszystko rozplanować . Na dole zrobiłam gif z  bohaterami  którzy prawdopodobnie pojawią właśnie w następnym opowiadaniu .

LIczę  na opinię na ich temat . Co sądzicie  o takim składzie ?!?!???? ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
I oto gif  z bohaterami ! Miłego dnia :)
PS Jak myślicie co powie Calum LAurze ? ♥






poniedziałek, 15 lutego 2016

Rozdział 17

Minął miesiąc odkąd wrócili z wakacji . 5SOS szykują się do swojej trasy która za niedługi czas ma się rozpocząć . Olivia zaczęła pracę nad nowym filmem a Dove nad serialem . Laura całe dnie spędza w studiu nad swoją kolejną płytą . Od czasu do czasu grupa przyjaciół spotyka się na obiedzie czy imprezie , jednak przez ich pracę robią to coraz rzadziej .

Brunetka kolejny raz siedziała do późna w studiu . Obudziła się przed południem po czym zerwała się z łóżka kierując się do kuchni . Zastała tam mamę która prawdopodobnie gotowała obiad , uśmiechnęła się do niej siadając przy stole .
- Obudziłaś się , musiałaś być bardzo zmęczona , co ?
- Mhm - wymruczała przyciągając się niczym kot - Wróciłam przed trzecią byłam padnięta . - oznajmiła wstając - Co na obiad ? Jestem bardzo głodna !
- Robię pieczeń . A co jeśli wróciłabyś tak teraz do swojego własnego domu . Nie miałabyś czasu na gotowanie i co byś wtedy jadła ?
- Mamoo - brunetka przekręciła teatralnie oczami - Ja i tak nie zmienię zdania , nie wiem dlaczego wciąż z tatą drążycie ten temat
- Kochanie , chcemy abyś wiedziała , że to jest też twój dom i nie musisz się z niego wyprowadzać - Ellen delikatnie przytuliła swoją córkę
- Jestem dorosła i tak w końcu się stąd wyprowadzę . Chce to zrobić teraz ,  stać się samodzielną i to będzie taka moja ucieczka - oparła się o blat patrząc na mamę
- Boje się o ciebie . A co jeśli znowu spróbujesz ...
- Nie , obiecuję nie zrobię tego . Lepiej będzie jeżeli o tym zapomnimy - oznajmiła wychodząc


- Laura usiądź jak człowiek ! I zostaw tego laptopa jemy obiad ! - pan Marano skarcił córkę która przeglądała oferty mieszkań i domów do wynajęcia
- Już ! - odpowiedziała odkładając urządzenie na bok  - Van wczoraj dzwoniła
- Do nas też - odpowiedziała Ellen - Zostaję jeszcze pół roku .
- Kolejny film , cieszę się , że się rozwija - uśmiechnęła się Laura
- Co zamierzasz dzisiaj robić ? - zadał pytanie Damiano
- Jestem umówiona z Calumem - odpowiedziała nakładając sobie sałatki
- Calum to miły chłopak - zaczęła Ellen
- Dobrze wychowany , można z nim porozmawiać . Lubię też Luke'a jest ... - Laura przerwała swojemu ojcu lekko zirytowana
- Serio ? Ile ja mam lat ? Szesnaście czy dwadzieścia ?



Zaparkowała samochód niedaleko kawiarni gdzie mieli się spotkać . Przekroczyła próg a już niemal od razu poczuła woń kawy . Odszukała wzrokiem przyjaciela i podbiegła do niego mocno się wtulając . Chłopak pocałował dziewczynę w policzek po czym usiedli przy stoliku .
- Dawno się nie widzieliśmy , co ?
- Oj tak ! Opowiadaj co słychać u chłopaków i u ciebie - Laura uśmiechnęła się do niego przyjaźnie . Do ich stolika podszedł kelner , gdy złożyli już zamówienia chłopak zaczął opowiadać .
-Wczoraj wróciłem z Sydney . Wiesz te wszystkie przygotowania do trasy , nie mam prawie na nic czasu . Mich ostatnio spędza dużo czasu z Dove , wiesz jednak podczas trasy nie będzie nam towarzyszyć cały czas . Ashton ma to samo z Olivią , tylko , że ona dołączy po dwóch miesiącach . A Luke u niego po staremu chociaż ostatnio pokłócił się z Gigi . Powiedział , że było ostro
- Mam nadzieję , że się pogodzą - odpowiedziała Laura kiedy ich zamówienia już dotarły
- Ja jednak nie - powiedział biorąc łuk kawy
- Dlaczego ?
- Oni prawie cały czas się sprzeczają , to robi się nudne . Nie widzą , że ten związek jest toksyczny - rzekł już zmęczony ich tematem - A co u ciebie ?


- Idioto ! - krzyknęła na cały dom Laura zrzucając Luke' a  z kanapy . Wszyscy pękali ze śmiechu widząc te sytuację . Blondyn cały czas irytował dziewczynę to ją walił łokciem , to siadał obok nie śpiewając piosenki z kreskówek . - Gigi jak ty z nim wytrzymujesz ? - Blondynka jedynie wzruszyła ramionami nadal się śmiejąc . Lau przesiadła się obok Caluma pokazując język blondynowi . Jednak i obok bruneta nie mogła spokojnie siedzieć  , na dodatek obok usiadł jeszcze nie kto inny jak Luke
- Jeszcze raz któryś z was tknie mnie tym cholernym łokciem to obiecuję , że się zemszczę - wycedziła już na skraju wytrzymałości .
- Niby jak ? - zapytał Ashton
- Oj jeżeli ją wkurzycie to wam szczerze współczuje - zaśmiała się Olivia i teraz już czwórka chłopaków dokuczała Laurze która w głowie już miała  plan zemsty .





Hej , Hej ! Kto też zaczął ferie ? ♥♥
Rozdział już jest i jesteśmy już w połowie  historii :(  Moja przyjaciółka podsunęła mi pomysł na kolejne opowiadanie . To już potem ! No nic miłych ferii ! Kolejny rozdział niedługo !
PS Polecicie jakiś film ? Komedie , dramat , romansidło ?  Z góry dziękuję :)

środa, 10 lutego 2016

Rozdział 16

Blondyn stał wpatrując się w drzwi od pokoju Laury , bił się z myślami wejść czy może nie ? Chwycił klamkę i pchnął drzwi jednak one były zamknięte . Zapukał w nie ale nie usłyszał , żadnej odpowiedzi kompletna cisza która go wystraszyła . Coraz mocniej pukał w drzwi po chwili usłyszał krzyk brunetki
- Idź stąd !
- Nie mam takiego zamiaru ! - odkrzyknął - A teraz otwieraj te cholerne drzwi ! Musimy porozmawiać  - usłyszał jednak pogardliwy śmiech -Laura !
Dziewczyna nie miała zamiaru otwierać mu drzwi a jeszcze bardziej patrzeć na niego . Była na niego zła najchętniej dała by mu w twarz . Jest dla niej skończonym dupkiem który bawi się dziewczynami bo kiedyś inna zabawiła się jego kosztem . Laura chciała by mieć takie problemy . Jednak przeżyła najgorsze chwile w swoim życiu i gdyby nie najbliżsi to nie wiem jak by się potoczyło jej życie . Uważała siebie za nędzny śmieć , nic nie wartą szmatę , właśnie takie słowa usłyszała z ich ust .
Pewnym krokiem weszła do swojej łazienki patrząc w odbicie w lustrze . To nadal nie ta sama Laura co kiedyś , jeszcze nie wróciła ale czy kiedykolwiek wróci ? Znowu zaczęły dręczyć ją wspomnienia  , jej oczy zaszły łzami które po sekundzie strumieniami spływały po jej bladej twarzy  . Oparła się o umywalkę ,  poczuła straszny ból głowy . Wszystkie słowa , wszystkie obelgi kierowane w jej stronę ogarnęły jej myśli . Przeszła trzy kroki w tył na trafiając na ścianę a po  chwili na kafelki . Schowała twarz w dłoniach coraz głośniej szlochając . To miały być piękne wakacje , nowy rozdział w jej życiu  który okazał się kolejnym beznadziejnym momentem jej popapranego życia . Przyszła jej na myśl ta sama rzecz co tamtego wieczoru jednak jej plany przerwał Luke który wparował do łazienki .
- Laura?! - krzyknął przerażony kucając przed dziewczyną - Wszystko okay ? - dziewczyna kolejny raz się rozpłakała a on co ? Przytulił ją bez słowa , usiadł obok niej przejmując  się  łzami zalewającymi jego koszulkę .

-Co tak cicho ? - zapytała  Dove wchodząc do salonu a za nią reszta
- Szczerze trochę to dziwne . Laura i Luke zostali sami - Calum przekręcił teatralnie oczami  po czym powiedział
- Pewnie gdzieś wyszli
- Ja tam sądzę , że są na górze i oglądają jakiś durny film na laptopie - zaśmiała się Olivia kierując na piętro . Wszyscy weszli do pokoju Luke'a ale nikogo tam nie zastali więc skierowali się do sypialni Laury . Brunetka spała wtulona w blondyna  ten widok był uroczy ale nie spodobał się Calowi .

- Jak się spało ? - zapytał Ashton robiąc brewki w stronę zaspanego blondyna
- Dobrze - odpowiedział wlewając do kubka kawę
- A tak szczerze dlaczego spałeś z Laurą ? - zapytał Michael tuląc do siebie Dove . Luke upuścił łyżeczkę i zakłopotany nie wiedział co powiedzieć . Laura obiecała aby nic nikomu nie mówił i obiecała mu , że wyjawi im wszystkim prawdę jak tylko zbierze się na odwagę .
Chłopak odwrócił się przodem do wszystkich  drapiąc się w kark
- Umm ...Bo Laura..ona
- Bałam się spać sama obejrzeliśmy chyba ze dwa horrory - rzekła brunetka wchodząc do pomieszczenia . Blondyn posłał jej lekki uśmiech w podzięce za uratowanie go .
- Aha- burknął Cal po czym wyszedł tak jak reszta
- Dzięki , że mnie nie wydałeś - szepnęła dziewczyna opierając się  o ścianę obok niego
- Nie ma za co ale to ty uratowałaś sytuację - zaśmiał się lecz po chwili spoważniał -  Dziękuję , że się przede mną otworzyłaś wiele to dla mnie znaczy
- Zrobiłam mały krok do przodu i muszę zrobić kolejne



Przepraszam , że tak długo nie było rozdziału ! Mama zabrała mi telefon i laptopa bo mam się uczyć . Ale już niedługo mam ferie więc będę miała sporo czasu na pisanie rozdziałów .
Ten nie wyszedł tak jak chciałam , miał być zupełnie inny . :( Niestety na szybko , źle mi się go pisało a teraz go publikuję !! Pozdrawiam ♥♥♥♥♥♥
Kochani głosujecie na Laurę , Rossa i Austin i Ally w Kca ? :*



sobota, 30 stycznia 2016

Rozdział 15

Wszyscy szykowali się do wspólnego grilla który miał się odbyć wieczorem . Michael wraz z Calumem i Ashton'em   pojechali kupić niezbędne rzeczy , Luke jako jedyny został w domu i rozkładał wszystko na tarasie .
Wieczór mijał im w naprawdę świetnej atmosferze , śmiali się i pili alkohol który jeszcze bardziej poprawiał im humor . Nagle Dove rzuciła propozycję zagrania w butelkę na wyzwania . Wszyscy usiedli w kole stawiając na środku butelkę po skończonym dawno czerwonym winie . Pierwsza kręciła Olivia wypadło na Michael'a .
- Więc napisz na Twitterze , że zmieniasz kolor włosów na różowy -zaśmiała się a chłopak wykonał zadanie . Kolejną osobą był Luke
- Zdejmij koszulkę i przebiegnij się w wzdłuż ulicy śpiewając ,, Baby'' Justina Bibera  . Wszyscy wyciągnęli swoje telefony nagrywając blondyna i publikując filmiki na snapie . Zakręcił zmęczony butelką , Olivia
- Powiedz Ashton'owi rzecz która cię w nim denerwuję lub irytuję
- Skarbie - Liv zwróciła się do swojego chłopaka - nie mogę spać bo strasznie chrapiesz - wszyscy się zaśmiali tylko urażony perkusista siedział cicho
- O Laura skarbie ! - powiedziała blondynka z entuzjazmem - Dla ciebie wymyślę coś specjalnego ! Pójdziemy do pobliskiego sklepu gdzie na kasie jest ten przystojny brunet. Poderwij go i masz zdobyć  jego numer - uśmiechnęła się szatańsko posyłając jej buziaka na co brunetka wywróciła oczami , Ruszyli więc w stronę sklepu . Niedaleko celu Dove odezwała się troszkę zła
- Ona ma ułatwione zadanie ! No jak ona jest ubrana on sam jej zaproponuje numer - Laura wywróciła oczami na komentarze ze strony chłopaków i weszła do sklepu .
Kupiła wino , gdy chłopak wydał jej pieniądze zaczęła z nim flirtować .
- Tak w ogóle to jestem Laura - uśmiechnęła się do niego uroczo podając mu rękę którą uścisnął
- Mike - odpowiedział .
- Wiesz nie jestem tu długo i jeszcze nie za bardzo  orientuję się gdzie co jest . Może miałbyś ochotę oprowadzić mnie po okolicy - przegryzła wargę i usłyszała cichy chichot zza półek . Jej przyjaciółki wraz ze swoimi partnerami  świetnie się bawili oglądając tę scenkę . Tylko Calum i Luke wydawali się nią wręcz zirytowani .
- Tak piękną dziewczynę ? Zawsze - odpowiedział na co Liv nie mogła wyrobić ze śmiechu .
- Pff myśli , że ma u niej szanse - prychnął Calum któremu coraz bardziej to wyzwanie przeszkadzało
- To może zapiszesz mi swój numer a ja do ciebie zadzwonię czy coś - oznajmiła Laura podając mu telefon
- Jasne - zapisał swój numer po czym oddał jej komórkę
- No to cześć - pocałował go delikatnie w policzek co mu się spodobało . Wyszła ze sklepu a po chwili za nią reszta . Dziewczyny przybiły sobie piąteczki . Za to basista miał kompletnie zepsuty humor .
- Co jest ? - zapytała Lau trącając go łokciem
- Ten buziak w policzek już nie był potrzebny
- Jesteś zazdrosny ! - zaśmiała się brunetka lecz widząc , że spuszcza wzrok spoważniała - Ty serio jesteś zazdrosny !?
- Ja ? No może trochę - powiedział obejmując ją ramieniem - Jesteśmy przyjaciółmi i ja nie chcę cię stracić - oznajmił cicho

- Wreszcie ! - krzyknęła Olivia - Butelka omijała cię cały czas teraz musimy coś wymyślić - podrapała się po brudzie myśląc nad zadaniem dla Luke'a - Wiem ! Już jest naprawdę późno a my jesteśmy tak bardzo śpiący więc ty razem z Lau posprzątacie ten bałagan . Dobranoc ! - i już po chwili w ogrodzie została tylko dwójka wyraźnie niezadowolonych osób
- Ja ją kiedyś zabiję - powiedziała Laura zbierając naczynia
- Ja ci w tym pomogę - rzekł potrząsając jeszcze pełną butelką wina
- To ja przyniosę kieliszki

Gdy wszystko było już wysprzątane postanowili wreszcie iść spać . Na schodach mało co nie spadli jednak chodzenie po ciemku i pod lekkim wpływem alkoholu  nie jest najlepszym pomysłem .   . Blondyn odprowadził Laurę pod jej pokój .
- A może jednak zadzwonię do tego chłopaka  ? - powiedziała potrząsając telefonem
- Po co ? - zapytał wchodząc za nią do jej sypialni po czym zamknął drzwi
- Jest przystojny i czemu mam nie skorzystać z takiej okazji ?
- Może lepiej skorzystać z innej - oznajmił robiąc coś co zszokowało dziewczynę . Przyszpilił ją do ściany namiętnie całując .  Laura pod wpływem chwili odwzajemniła pocałunek zarzucając ręce na kark chłopaka . Całowali się coraz bardziej namiętnie . Podobało jej się i to bardzo ale musiała to przerwać . Oderwała się od niego spoglądając w jego oczy  .
- Wyjdź - wyszeptała a chłopak wykonał jej polecenie . Zamknęła pokój na klucz po czym zjechała po drzwiach trafiając na zimną podłogę . - Cholera , co ja zrobiłam ?



- Laura ale na pewno nie chcesz z nami iść ? Wrócimy późno a nie będziesz chyba sama co ?  - powiedziała Dove siedząc obok przyjaciółki
- Nie chce mi się iść a tak po za tym będę miała trochę czasu dla siebie , prawda ? - uśmiechnęła się lekko w stronę dziewczyny
- No dobrze kochana . Wrócimy późno nie czekaj na nas - żegnając się wyszła z pokoju . Laura odetchnęła z ulgą rzucając się na łóżko . Tak naprawdę chciała iść z przyjaciółmi do kina , na miasto a potem do klubu . Jednak nie chciała spotkać Luke'a co było ciężkie bo mieszkali w jednym domu . Wczorajsza , właściwie dzisiejsza sytuacja krążyła jej po głowie . Jak ona mogła coś takiego zrobić ? Leżała jeszcze dobrą godzinę , opuściła pokój tylko dlatego , że zgłodniała . Zeszła spokojnie do kuchni robiąc sobie kanapki które szybko zjadła . Gdy wyszła z pomieszczenia , przechodząc obok salonu zauważyła Luke'a który siedział na kanapie . Sądząc , że jej nie zauważył cicho skierowała się na górę lecz coś a raczej ktoś szarpnął ją za rękę powodując , że na niego wpadła .
- Dlaczego mnie unikasz ? - zapytał nadal trzymając jej rękę
- Nie unikam cię - oznajmiła cicho unikając jego wzroku
- Nie wcale . Myślisz , że nie wiem dlaczego z nimi nie poszłaś ? Jednak ja zostałem czego się nie spodziewałaś
- Nie wiem co sobie ubzdurałeś ale się mylisz - chciała odejść ale Luke nie zamierzał jeszcze kończyć ich rozmowy
- Chodzi o ten pocałunek ?
- A o co ! Masz dziewczynę idioto ! Mam teraz wyrzuty sumienia
- Gigi tego nie widzi ... - przerwała mu zła
- Czy ty siebie słyszysz ? Bawisz się dziewczynami jakby były jakimiś tanimi lalkami ! Wykorzystujesz je , bardzo współczuję Gigi . Krzywdzisz ją i inne dziewczyny dając im nadzieję !
- Jakoś gdy ja to robię jest źle ! - oburzył się
- O co ci chodzi do jasnej cholery !? - krzyknęła zła
- Jak te wszystkie dziewczyny zostawiały mnie po trzech miesiącach ,  to było mi miło ?! Cierpiałem ...- teraz jeszcze bardziej zezłościł dziewczynę w której się gotowało
- W takim razie w ogóle nie wiesz co to cierpienie !
- Bo ty akurat wiesz - dogryzł jej . Spojrzał w jej brązowe oczy zauważył ból którego jeszcze przed chwilą tam nie było
- Nie znasz mnie , nie wiesz co przeszłam ale jeżeli to traktujesz jako cierpienie to gratuluję ! - krzyknęła odwracając  się i kierując do sypialni  . Gdy zniknęła z zasięgu jego oczu walnął pięścią w ścianę nie przejmując się bólem . Po paru minutach ruszył do jej pokoju . Czekała go ciężka , rozmowa wiedział to  .


I jest nie wyszedł tak jak chciałam ale cóż jednak nie wymyślę niczego innego . :( Jest pocałunek !!
Mam plan na następny ale wiem , że też nie pojawi się szybko . Ferie mam dopiero za dwa tygodnie :( Pozdrawiam was i życzę miłego dnia !! ♥♥♥♥♥

wtorek, 26 stycznia 2016

One Shot

 Najpierw przedstawię wam trochę naszą bohaterkę . Jej tata Tom właściciel jednej z najlepszych wytwórni płytowych na świecie , mama zmarła gdy była  dzieckiem . Wychowywała się z opiekunkami , dopiero gdy skończyła 15 lat  wychodziła z Tomem do wytwórni . Miała nauczanie domowe , sama nigdy nie lubiła nauki to była dla niej czarna magia . Teraz jest już dorosła 18 na karku . Nie jedna kobieta zabiłaby się o jej figurę a już o wyglądzie nie wspomnę . Długie brązowe włosy z rozjaśnianymi końcówkami , blada cera , malinowe pełne usta i oczy , te piękne czekoladowe oczy . Jednym słowem była idealna ale jednak bardzo różniła się od współczesnych dziewczyn . Nie śledziła trendów mody , nie interesowała się celebrytami . Dla niej to tylko puste gwiazdeczki , nawet te które promuje jej ojciec . Miała wszystko ogromny dom , pieniądze , samochód , kochającego ojca ale czegoś jej brakowało . Brakowało jej przygody , takiej szalonej , spontanicznej bez konsekwencji i oczywiście osoby która mogła jej to zapewnić . Spotkała na swojej drodze wiele fałszywych osób które leciały na kasę  czy chciały zaistnieć w branży muzycznej . To był jedyny minus tego , że jej ojciec był znaną osobą . Przejdźmy już do historii która się jej przytrafiła . A, tak ! Nasza główna bohaterka to Laura Marano która nie spodziewa się takiego obrotu spraw .

- Oni są świetni ! Dwa tygodnie temu wrócili ze swojej pierwszej trasy koncertowej . Jak się cieszę , że jako pierwszy ich wyłapałem . Mimo , że krótko są w tej branży są gwiazdami , mają miliony fanek ...
- Tato ! -  skarciła go Laura - Mówisz o nich prawie cały czas a ja ci mówię , że oni mnie zupełnie nie obchodzą - powiedziała poważnie sprzątając po śniadaniu
- Oj córciu ! Polubiłabyś ich - powiedział wstając i wkładając kubek do zmywarki
- Nie mam zamiaru ich poznawać ani słuchać tej muzyki - odpowiedziała wychodząc z kuchni
- Dobrze kończę już o nich mówić - zastrzegł wychodząc za nią - Za pół godziny wyjeżdżamy ! - krzyknął zanim zniknęła mu z pola widzenia


Szła wąskim korytarzem wytwórni zapatrzona w ekran swojego telefonu . Poczuła , że na kogoś wpadła , bez słowa wyminęła tego kogoś nawet na niego nie patrząc . Weszła do windy po czym wcisnęła guzik aby zjechać na piętro z kawiarnią .
Wychodząc z kawiarni znowu na kogoś wpadła . Był to wysoki blondyn , trzeba przyznać przystojny . Pierwsze co rzuciło jej się w oczy to kolczyk w wardze . Czyli jakiś niegrzeczny chłopiec , podoba mi się - pomyślała . Miał urocze dołeczki kiedy się uśmiechał a jego błękitne oczy ! Na nią to nie działało . Jedyne co się jej w nim podobało to kolczyk . Uśmiechnął się w jej stronę i spojrzał w oczy
- Przepraszam nie zauważyłem cię - powiedział - Luke
- Laura - odpowiedziała
- Może dasz się zaprosić na kawę ? - zagadał
- Niestety nie ma czasu ...
- To chociaż dasz mi swój numer ? - nie dawał za wygraną . Co jej szkodzi ?
- Jasne - zapisała numer w jego telefonie po czym ruszyła do gabinetu ojca
Zastała tatę uśmiechniętego , i wpatrującego się w widok za oknem .
- Co się tak szczerzysz ? - zapytała siadając na kanapie
- Jak stąd wyszłaś , przyszli to chłopcy z zespołu o którym trochę ci opowiadałem - dziewczyna przekręciła oczami na słowo trochę - Minęli cię , wpadłaś na jednego z nich . Wiesz , że nawet pytali o ciebie ? - powiedział poprawiając się w fotelu
- Tak a o co pytali ? - w jej głosie było słychać niechęć do słuchania o tym
-O ciebie . Opowiedziałem im jaka jesteś  bo nie chciałem robić nadziei na bliższą znajomość z tobą . Wiesz , że spodobałaś się L....
- I tak go nie lubię - przerwała ojcu
- Ty go nawet nie znasz , Lau . Jesteście podobnymi duszami byli byście świetną parą ...
- Ugh ! Skończ już ! I  tak za żadne skarby na niego nie spojrzę - oznajmiła kończąc rozmowę


Wieczorem dostała Sms od Luke'a . Umówili się następnego dnia na popołudniowy wypad . Miał odebrać ją z firmy i zabrać w miejsce które miało być niespodzianką . Cieszyła się na to spotkanie od kilku miesięcy  jej życie toczyło się wokół wytwórni . Z jednej strony mógł być kolejnym facetem który będzie chciał zdobyć kontrakt bo kto by tak naprawdę zwrócił na nią uwagę ? Nikt. Leżała na łóżku zastanawiając się czy dobrze postąpiła dając mu swój numer . Zasnęła ale już bez obaw , przecież żyję się raz , prawda ?


Punktualnie o 16 pod wytwórnie podjechał czarny sportowy wóz z którego wysiadł blondyn . Podszedł bliżej Laury  i stanął naprzeciwko niej uśmiechając się szeroko .
- Cześć - powiedział zdejmując swoje okulary przeciwsłoneczne
- Hej  , to jakie masz plany ? Mój tata i tak nie jest za bardzo zadowolony , że wybrałam się na to spotkanie - powiedziała idąc w stronę auta do którego po chwili wsiadła .
- Jesteś córeczką tatusia ? - zaśmiał się  wyjeżdżając z parkingu
- Nie znasz mnie
-Ale poznam - odpowiedział kątem oka zerkając na nią
- Zobaczymy , przecież w każdej chwili mogę wyjść i nici z naszej znajomości - odpowiedziała z chytrym uśmiechem
- Wiedz , że jestem naprawdę upierdliwym facetem - powiedział dając jej do zrozumienia , że on łatwo nie odpuszcza . Zaparkował po czym pomógł wysiąść brunetce z samochodu . Przeszli kawałek po czym stanęli przed kawiarnią . Spojrzała na niego dziwnym wzrokiem po czym weszła do kawiarni .
Myślała , że  jest nudnym gościem zapraszając ją na kawę . Jednak  potem gdy pojechali do McDonald'u kupili jedzenie i pojechali na jakieś wzgórze zmieniła zdanie . Zaprowadził ją na wzgórze z którego widać było całe miasto . Musiała przyznać pomysłowe , usiedli na kocu i zajadali się fast foodem rozmawiając .
Było zupełnie ciemno , gwiazdy widniały na niebie a oni dalej siedzieli na tym wzgórzu .  Teraz w ciszy takiej przyjemnej która im w ogóle nie przeszkadzała . Blondyn zaimponował Laurze swoją śmiałością  i charakterem . Byli bardzo podobni , mieli wspólne zdanie na różne tematy co ich trochę zbliżyło . Jednak o końca mu nie ufała , nadal był ,, zwykły''   .

Minął tydzień od ich spotkania . Nie wiedzieli się dość długo bo Luke musiał wyjechać do rodziny . Kontakt im się nie urwał codziennie późnym wieczorem pisali ze sobą  .
Kolejnej nocy brunetka leżała na łóżku czekając aż Luke do niej napisze jednak nie zrobił tego . Około północy zadzwonił do niej , odebrała starając się być cicho aby nie wzbudzić podejrzeń ojca któremu nie podobało się to , że jego córka spotyka się z tajemniczym chłopakiem .
- Halo , Luke ?
- Hej Lau , za dziesięć minut wyjdź zabieram cię gdzieś
- Umm nie wiem czy to dobry pomysł - powiedziała wstając z łóżka
- Boisz się ? - usłyszała śmiech po drugiej stronie słuchawki
- Widzimy się za dziesięć minut  - odpowiedziała wbiegając do garderoby

Jak się okazało Luke zabrał ją na spacer po plaży . Potem pojechali do parku powygłupiać się . Biegali jak idioci kiedy sturlali się z górki wskoczyli do fontanny . Laura świetnie się  bawiła , znalazła bratnią duszę . Szalonego głupka takiego jak ona .
Oparła się o maskę jego samochodu . Dochodziła godzina czwarta rano , miała nadzieję , że jej tara nie zauważył nagłego zniknięcia brunetki . Wracając , po chwili Luke stanął naprzeciwko niej uśmiechając się lekko
- No to musimy się żegnać co ? - powiedział podchodzą jeszcze bliżej
- Na to wygląda - po krótkim momencie blondyn wpił się w usta dziewczyny . Odwzajemniła pocałunek  który z każdą chwilą stawał się coraz bardziej namiętny . Podobał się jej i chciała więcej jednak czas im na to nie pozawalał . Oderwali się od siebie po czym brunetka zniknęła za drzwiami domu .


Spotykali się już od miesiąca , mimo , że wymieniali się pocałunkami nie byli parą . Spędzali razem czas prawie codziennie coraz bardziej się do siebie przywiązując . Laura czuła się przy nim bezpieczna , wolna i wreszcie zaznała jakiejś przygody .
Siedzieli w parku niedaleko jej domu , była noc . Dziewczyna oparta o tors chłopaka wpatrywała się w światła latarni . Luke bawił się jej bransoletką , rozmawiali o koncercie rockowego zespołu który oboje bardzo lubili . To chyba jedyny zespół który brunetka słuchała , muzyka jakoś nie za bardzo  była jej pasją . Wracając do ich rozmowy która zeszła na temat ostatniego koncertu w Malibu .
- Tata mnie nie puści ! Powiedział , że nie ma szans  abym tam pojechała - żaliła się dziewczyna
- Nie słuchaj go i pojedź ze mną .
- Ty chyba żartujesz ?! On by mnie zabił ! - powiedziała wstając
- Nie musi o tym wiedzieć - stanął naprzeciwko niej opierając się o jej czoło - Wymknij się ze mną  po raz kolejny . Pojedźmy na ten koncert , nikt się nie dowie - oznajmił cicho składając pocałunek na jej ustach


Wracali z udanego koncertu w Malibu . Była około trzecia w nocy a oni już powoli wjeżdżali na dzielnicę gdzie mieszkała brunetka .  Spędzili ten wieczór naprawdę miło , Laura poczuła coś co było nie do opisania . Zakochała się . Zrozumiała to wtedy gdy powiedział , że ryzykowanie dla niej to czysta przyjemność i gdy będzie musiał ją porwać zrobi to . Podjechali pod jej dom , chłopak zaparkował i już po chwili pomógł dziewczynie wyjść z auta .  Laura wspięła się na palcach całując go namiętnie . Gdy się od siebie oderwali Luke spojrzał głęboko w jej oczy po czym powiedział :
- Ucieknij ze mną .
- Coo ? - brunetka zaniemówiła , nie wiedziała czy żartuję czy mówi prawdę
- Ucieknij ze mną jak najdalej . Tam gdzie nikt nas nie znajdzie - oznajmił
- Luke jesteś słodki ale nawet tutaj jest nam dobrze - odpowiedziała
- Jednak mi nie - spojrzała na niego pytającym wzrokiem - Jestem dupkiem , skrywam przed tobą tajemnicę . Jestem idiotą !
- Co ty mówisz ? - zapytała cofając się o krok
- Nie ważne , niedługo się dowiesz - powiedział przyciągając ją do siebie


Kolejna impreza z wytwórni na której towarzyszyła ojcu . Laura nie lubiła tego typu imprez bo zawsze natykała się na jakieś plastikowe gwiazdeczki . Nie miała humoru już od dłuższego czasu . Jej kontakt z Luke'iem urwał się . Nie odbierał , nie odpowiadała na smsy . Kompletnie nie wiedziała co się dzieje . Martwiła się o niego i bolało ją to , że zakochała się w  nieodpowiednim chłopaku  .
- Córciu chodź poznasz chłopaków - powiedział jej ojciec prowadząc ją w stronę zespołu - Chłopcy to Laura moja córka - wzrok dziewczyny spoczął na tym jednym chłopaku z kolczykiem w wardze . Brunetka wybiegła z budynku wbiegając na jedną z ulic w LA . Mijała dość sporo osób w końcu nie było tak późno . Nagle poczuła jak ktoś szarpie ją za rękę tym samym karząc jej odwrócić się w jego stronę . Luke . Spojrzała na niego z pogardą wymalowaną na twarzy .
- Lau ... - zaczął
- Jaka Lau do cholery ! Jesteś skończonym idiotą kolejną nadętą gwiazdką która chce się na mnie wybić ! - powiedziała ruszając przed siebie lecz znowu została szarpnięta za dłoń
- To nie tak jak myślisz ! - powiedział - Wiedziałem , że jak będziesz wiedziała kim jestem to nie będziesz chciała gadać . Musiałem to zrobić chciałem cię poznać ...
- Musiałeś ?! Jesteś żałosny . Zaufałam ci , naprawdę myślałam , że to jest coś czego naprawdę długo szukałam . Myliłam się zresztą jak zawsze - odpowiedziała odchodząc , nie biegł za nią . Po prostu stał wpatrując się w znikającą sylwetkę dziewczyny

Usiadła na łóżku , zrezygnowana , zła i smutna . Nie mogła uwierzyć , że ten Słodki idiota udający Bad Boy'a okazał się takim egoistycznym dupkiem . Usłyszała dźwięk otwieranych drzwi balkonowych w których stał on . Wstała i już miała uderzyć go z całej siły w policzek . Zrezygnowała widząc jego oczy które teraz nie błyszczały jak zawsze . Widać było , żałuje tego co zrobił , w tej chwili chciała się na niego rzucić i pocałować go . Jednak nie pasowało to do niej , stała nadal patrząc w te błękitne oczy .
- Przepraszam - wychrypiał
- Hah Dobre - powiedziała z kpiną
- Lau , zależy mi na tobie jak nad nikim innym . Zrobiłem to bo chciałem spędzać z tobą czas . Wybacz mi , że od pierwszego wejrzenia się w tobie bez pamięci zakochałem - oznajmił
- Co ty ze mną robisz debilu ! - powiedziała zarzucając mu ręce na kark - Idiota
- Twój idiota , przystojny idiota




Napisałam tego One Shota przed chwilą :) Nie mam na nic czasu i jestem strasznie zmęczona :/ Kochani jak wam minął dzień? ;)
No nic zostawiam was z nudnym Os'em ale na pewno rozdziału nie będzie prędko może piątek/sobota <3 Pozdrawiam!! <3❤